Witajcie! Przepraszam za moją długą nieobecność spowodowaną brakiem czasu, ale wracam do Was z nowościami i systematyczną pracą nad blogiem i notkami ! :)
Ale produkty tak wysoko zachwalane niestety mają swoje minusy...
Należę do grona osób, które nie mają problemu z przesuszonymi ustami, niestety w moim przypadku po ok. 10 minutach mat bardzo wysusza moje usta i podkreśla wszystkie możliwe skórki, co wygląda bardzo niesmacznie. Na szczęście znalazłam na to sposób - peeling + maść z witaminą A przed aplikacją. Drugą wadą nad którą ubolewam jest zbyt szybkie i nierównomierne ścieranie się produktu zostając na samym brzegu ust (robiąc śmieszne kontury), więc trzeba się mieć na baczności! Ale mimo to, dalej są dla mnie numerem jeden :)!
Podsumowanie :
Produkt: NYX Soft Matte Lip Cream
Cena: ok. 30zł (Douglas)
Dostępność: stacjonarnie w Douglas, sklepy internetowe
Plusy:
- kremowa konsystencja,
- idealne krycie,
- intensywność koloru,
- zapach (Creme Brulee),
- wygodne opakowanie,
- cena,
- brak wyczuwalności "czegoś" na ustach
Minusy:
- w moim przypadku wysusza usta i podkreśla suche skórki,
- nierównomierne ścieranie,
- kolory bardziej intensywne (np nr 07) wymagają dokładności w aplikacji
A tak prezentują się na ustach :
*Addis Ababa SMLC07*
*Antwerp SMLC05*
A Wy macie już swoje maty Nyx'owe w posiadaniu?
Ja poluję na matową czerwień.
Ale piękne kolory, naprawdę.
OdpowiedzUsuńPs. zapraszam do siebie ja zostaję u ciebie.
Masz przepiękne usta i ślicznie wyglądają w tym kolorze :) Fajne te mazidła z racji tego, że matowe! Muszę zwrócić na nie uwagę :d
OdpowiedzUsuń